01. Zeus - Nomada - Video
PUBLISHED:  Oct 25, 2015
DESCRIPTION:
KUP ALBUM "JEST SUPER." na WWW.PREORDER.PL
http://preorder.pl/muzyka/hip-hop-polska/jest-super-1cd

ZEUS na Facebooku:
https://www.facebook.com/zeuspierwszymilion
ZEUS na Instagramie:
https://instagram.com/zeuspierwszymilion
BOOKING / KONCERTY:
+48 531 861 005 / pierwszymilion@gmail.com

UTWÓR:

Muzyka: Kamil "Zeus" Rutkowski,
Produkcja: Kamil "Zeus" Rutkowski, Łukasz "Rogini" Robakiewicz
Tekst, Rap: Kamil "Zeus" Rutkowski
Śpiew: Kamil "Zeus" Rutkowski
Mix i mastering: Łukasz "Rogini" Robakiewicz
Nagrano w Solid-Sound Studio w Łodzi (https://www.facebook.com/SolidSound)

TEKST UTWORU:

ZWROTKA 1:

Pamiętam jak w trasę wyjeżdżał dziadek.
Niebieska Avia przed domem, na stole stos kanapek.
Miałem parę lat i miałem frajdę już z tego, że dane było mi do szoferki wejść.
Wspinałem się po tych schodkach jak na Mount Everest, więc
parę razy dziadek wziął mnie ze sobą.
Siedziałem tak obok niego przyglądając się drzewom i domom,
co po chwili zostawały daleko za nami.
Rodzice pokazali mi twierdzę mocną i trwałą.
Kto by pomyślał, że ciągła zmiana stanie się moją stałą?
Parę lat później autokar z zielonej szkoły z klasą nas trasą wiezie.
W tle mi gra w walkmanie Cypress Hill i PMD z “diggity” DAS Efx.
Znów przeskok w czasie. Ślęczę nad kartką na kwaterze w górach.
Wszyscy zmuszeni by siedzieć, bo leje
ja słucham Freemana i wolne wersy wypluwam.
Znowu skok - na tapecie mam Dubaj, Tokyo, Peru, Angkor Wat.
Moi kumple melanżują nad morzem, ja o czwartej nad ranem kończę nowy track.
ZEUS! Już sama ta ksywka to sztampa a zdradzam jak on - oznaki uzależnienia,
co pchnęło mnie w kanał i w większą sztampę... teraz.... scena to moja... Hera.
Więc wracam do dusznych klubów, gdzie bramkarz mi nie wierzy że gram
i kiedy się przebijam przez ścianę tłumu ktoś zawsze szarpie mnie za t-shirt i kark.
Znam wszystkie cliché: pań co chcą stawiać mi wódkę,
typów, co chcą się lać i tych, którzy chcą dać demówkę.
Co chwilę pyta mnie o sukces ktoś a mi chodziło zawsze o muzę.
Komplementy mnie krępują wciąż. Na salonach się nie odnajduję.
Więc przyjeżdżamy jak najpóźniej. Wyjeżdżamy jak najwcześniej.
Te melanże w trasie dały mi głównie gorzkie refleksje.
Grałem w takich miejscach że, gdy nie muszę, chcę się od nich trzymać z daleka
i mdli mnie w weekend na samą myśl o klubach i dyskotekach.
Spałem w tylu hotelach, że zlewa je w jeden ta sama pustka i woń.
Czy po to tu tak długo szedłem by skumać że to nie mój dom? Nie wiem.

REFREN:

Dostałem od świata wiele i dałem światu trochę.
Szarpałem w pasach się nie raz nim zrozumiałem drogę.
Co piątek czuję się jak we wnętrzu tornada
bo pędzi wszystko wokół mnie, gdy tułam się jak nomada.

ZWROTKA 2:

Gapiłem się setki razy na pary na dworcach.
Ktoś komuś wpada w ramiona, ktoś komuś macha z okna.
Mój dom i żona lata świetlne stąd.
Tam ciepła kołdra, tutaj wiecznie ziąb.
Wolałbym teraz teleport od mordy w telewizji
ale nie mówię nic kiedy podbija ktoś żeby piątkę zbić za nagrywki.
Tylu ludzi mówi mi że jestem im bliski chociaż ja ich widzę po raz pierwszy.
To, co widzę w ich oczach nie pozwala mi nie zrobić tej foty czy nie podać im ręki.
Gdyby nie oni tu mnie mogło by nie być.
Naprawdę się już czułem przegrany.
Po półtorej dekady walki, w domu rodziców znów... spłukany.
Nie chodziło mi tu nigdy o hajsy dlatego czułem nie raz na plecach buta.
Marzyło mi się tylko robić kawałki i to, żeby ktoś chciał ich kiedyś posłuchać.
Może kiedyś odwiedzę Dubaj, Tokyo, Peru, Angkor Wat
ale póki co znowu jest czwarta a ja znowu kończę track
i przejedziemy znowu ten kraj by na żywo to grać
bo dopóki nasi ludzie tego flow tu chcą,
ich wzrok pokazuje mi że to jest mój dom.
Pierwszy milion!

REFREN:

Dostałem od świata wiele i dałem światu trochę.
Szarpałem w pasach się nie raz nim zrozumiałem drogę.
Co piątek czuję się jak we wnętrzu tornada
bo pędzi wszystko wokół mnie, gdy tułam się jak nomada.
follow us on Twitter      Contact      Privacy Policy      Terms of Service
Copyright © BANDMINE // All Right Reserved
Return to top