DESCRIPTION:
Siemacie! Jak widać wszystko w porządku u mnie, w końcu wróciła mi wena na sampling. Czekałem na ten moment parę dobrych miesięcy, by móc nagrać coś na swojej produkcji. I jest, udało się. Jak się podoba? :) Pis jooł!

Tekst: Galar
Mix wokalu: Galar
Wokal: Galar
Produkcja: Galar

Facebook: http://www.facebook.com/pages/Galar/180661632057568

Tekst:
Powracam tu z impetem, jak myśliwce w World Trade Center,
Myślałeś że upadłem, ja podniosłem się co więcej,
Włożyłem w to serce, teraz masz tego efekty,
Zrobiłem to co chciałem i dziękuję. Łap te wersy.
Dziś już nic nie ma tu sensu, dlatego ten rap nagrywam,
Wkładam w niego czas, swój język bardzo nadużywam.
Za skradziony sampel sorry, ten dźwięk mnie napędza,
Dlatego kradnę sample, by leciała w tle ta pętla.
Moje rymy lecą w tarczę i trafiają w punkt dziesiąty,
Z głośnością Concorde'a, rozbijają skrzydłem sosny.
Niszczą wszystko na swej drodze, miasto puste jak Czarnobyl.
Miasto duchów tu zostało, wszystko przez te moje bomby.
Moje rymy jak Chuck Norris, załamują czasoprzestrzeń,
Bo nagrywam to na lata, bo nagrywam to najlepiej,
Bo nagrywam to jak umiem, chyba tylko to potrafię,
Koniec zwrotki nastał, chcesz to wciśnij replay. Sprawdź mnie.
 
Za prawdę mi wybacz, jestem dzisiaj bardzo szczery,
Atakuję tu punchami, atakuję te konsensy.
Rymy mocne jak pół litra, powodują teraz zgon,
Ty upadasz z tym pod stół, słyszysz tylko pisk, łooo.
Witam Ciebie w 91, czuj się tutaj jak nad morzem,
Jeśli tego chcesz, to poranię Cię jak nożem,
Zza Twojej słuchawki, zza Twojej membrany,
Dostanę się do ucha, wtedy zostaniemy sami.
Wtedy zniszczę Twą percepcję, będziesz schizował jak Magik,
Będziesz pie**olił głupoty, dniami, czy też godzinami.
Będziesz miał omamy, w tle będzie leciał leciał Nalepa,
Więc wróćmy do rozejmu, rymy ostre jak maczeta.
Pytasz czemu rap nagrywam, czemu pewnie się poniżam,
Nie zależy mi na niczym, jak na składanych w bit wersach,
Kocham ciąć te sample, kocham tracić na tym czas,
Muzyka mą duszą, kocham tylko Ją. Spraaawdź!