DESCRIPTION:
Eh tym razem na smutnym samplu poleci nawijka
Smutny czas w moim życiu rozbił uczuć kilka
Siedzę i nie wiem co zrobić mam z własnym życiem
Ale być może lecę na ostatnim bicie
Ostatnim nagranym bo braknie mi siły
Utopię wszystko, pozbędę się w jednej chwili
Chciałbym wtedy zamknąć oczy nic nie czując
Ale wiem, że to nic nie da... stoją na pomoście na samym jego końcu
Nie poradzę sobie, nie jestem z discovery tych mitu pogromców
Moje problemy nie są mitem nie są żadną śmieszną bajką
To nie program w Tv gdzie wszyscy na mnie patrzą
Nie żadna fundacja aby pomóc wyślij sms
Siedzę sam, boli wszystko boli serce, wkurwia stres
Chciałbym to wszystko wyjaśnić ale sam już nie wiem jak to jest


Ref:
Brnę na własne życie mając w oczach łzy
Wiem, że wszystko przepadło i wypadłem z gry
Straciłem szansę jak głupi dzieciak, który przegrał w karty
Myślałem, że jestem naprawdę kimś, że jestem twardy
Zawiodłem rodzinę, przyjaciół i własnego siebie
Przekroczyłem stan głupoty...nic nie wiem


Ciemno, głucho strasznie nic nie widzę wiecej
Idealny nastrój, żeby ukryć jak bardzo się wstydzę
Żal mi za siebie za swoje nic nie znaczące słowa
Z niewyobrażalnego zimna ręce do kieszeni chowam
I idę pomału zrobić to co powinienem od dawna
Chcesz usłyszeć cierpienie, uszy nadstaw
Kroczę do przodu z modlitwą na ustach
"Boże przepraszam dłużej nie potrafię ustać
Wybacz za wszystko, chciałem być naprawdę wzorem
Nie bez powodu na pożegnanie zapisałem całą stronę"
Lecz już dość to koniec za dużo siedzi mi na sercu
Z płaczem zapisuję nawet ostatnie linijki tekstu
Jeszcze parę kroków, mój cel jest blisko
W końcu to wyjaśnię i skończy się wszystko
Okey tyle starczy, żegnajcie skaczę to już naprawdę Koniec
Jeśli tego słuchacie, wiedzcie, że Was kocham
I leżę już spokojnie tam głęboko w dole...


Ref:
Brnę na własne życie mając w oczach łzy
Wiem, że wszystko przepadło i wypadłem z gry
Straciłem szansę jak głupi dzieciak, który przegrał w karty
Myślałem, że jestem naprawdę kimś, że jestem twardy
Zawiodłem rodzinę, przyjaciół i własnego siebie
Przekroczyłem stan głupoty...nic nie wiem