PUBLISHED: Dec 04, 2016
DESCRIPTION:
A walka trwa na skraju dnia
Nadzieja umiera ostatnia
Skażony raz myślą złą
Nie mogę siebie zatrzymać sam
Sam, sam
Zatrzymać czas
Pokonać go
W tych chwilach
Dla których warto żyć
By zabić strach
Uśpić gniew
Tak mało sił
Lecz staram się
I szukam prawd ukrytych w nas
W tych bezlitosnych chwilach
A walka trwa na skraju dnia
Nadzieja umiera ostatnia
Skażony raz myślą złą
Nie mogę siebie zatrzymać sam
Sam
I którą z dróg
Wybrać mam
Aż po horyzont tylko cień
Piasku łyk
Suchość warg
Zostaje mnie już coraz mniej
I jeszcze szybciej spalam się
W tych bezsilności chwilach
A walka trwa na skraju dnia
Nadzieja umiera ostatnia
Skażony raz myślą złą
Nie mogę siebie zatrzymać
I nie ma już dokąd iść
Krew
Pot
I łzy
A walka trwa na skraju dnia
Nadzieja umiera ostatnia
Skażony raz myślą złą
Nie mogę siebie zatrzymać sam
Niech
Ktoś
Wyrwie ten cierń
A walka trwa na skraju dnia
Nadzieja umiera ostatnia
Ostatnia