DESCRIPTION:
Słynna niemiecka wersja "Ragatzo di Napoli zajechał Mirafiori", piosenkę tę nauczyłem się grać od pana Witka to od niego ją pierwszy raz usłyszałem, on ją śpiewał na ulicy w wersji oryginalnej włoskiej. Śpiewał ją świetnie, był to rok 1998. TAk się zdarzyło, że ostatnio byłem w Essen i grałem tam dla Polonii, poznałem tam wspaniałych ludzi a wszystko było załatwiane i organizowane przez Wojtka Kusego. Tam właśnie po raz pierwszy zaśpiewałem tę wersję Niemiecką, a tekst znalazł mi Wojtek w necie. Reakcja publiki była piorunująca, Niemcy wychodzili, Polacy krzyczeli, wszystko było pięknie, być może tę wersję też umieszczę, bo jej jeszcze nie mam.
To jest wersja ze Szczecina, bo ostatnio śpiewam tę piosenkę wszędzie. Jacek Zwoźniak to był wspaniały piosenkarz poetycki, kabaretowy, znakomity i władze go nie znosiły bo musiał być kumaty, a takich nie lubią buraki. Jacek Zwoźniak zginął w wypadku samochodowym w roku 1989 potrącony przez Mercedesa na niemieckich rejestracjach, kierowca tego samochodu został następnego dnia zwolniony. Być może nie był to przypadek. Jakoś dziwnie wielu poetów w tym czasie umarło: Jonasz Kofta, czy aktor Jerzy Dobrowolski. Mam płytę Jacka Zwoźniaka i niektóre piosenki są wspaniałe.