Mitch & Mitch with Igor Krutogolov play Zelig Rabitchnyak @Klub Re, Krakow 16.12.2009 - Video
PUBLISHED:  Jul 25, 2013
DESCRIPTION:
Mitch&Mitch i Igor Krutogolov przedstawiają Miłość do trzech karaluchów. To, co zostało z oryginalnego zapisu autorstwa Rabitchnyaka, zostało przepuszczone przez własne stylistyczne filtry Krutogolova i M&M, a efektem jest muzyka bijąca wschodnioeuropejsko-bliskowschodnią energią.

Podobno karaluchy w Tel Awiwie nie lubią się wspinać, więc rzadko kiedy narzucają się ludziom mieszkającym na wyższych piętrach. Jeśli to prawda i jeśli było tak też w pierwszej połowie XX wieku, to łatwo sobie wyobrazić, że porzuciwszy rejon Morza Śródziemnego, by szukać szczęścia w Ameryce, kompozytor Zelig Rabitchnyak tęsknił najbardziej właśnie za powściągliwością robaków w Ziemii Świętej. Wiodąc skromny żywot w Nowym Meksyku drugiej dekady minionego stulecia, Rabitchnyak, głęboko już pochłonięty wizją pożenienia muzyki klezmerskiej z gatunkiem blue grass, miał pecha, bo trafiło mu się mieszkanie na drugim piętrze, dosłownie rojące się od tych wstrętnych insektów. Nic więc dziwnego, że zakradły się też do jego podświadomości. W pokrętny sposób możemy być wdzięczni za to jego nieszczęście, bo Rabitchnyak zamienił je w coś wyjątkowo pięknego: wspaniałą operę pod tytułem Miłość do trzech karaluchów.
Igor Krutogolov z izraelskiego zespołu Kruzenshtern i Parohod mógł być tego wszystkiego nieświadom, gdy wyruszał w podróż życia, tropiąc ślady swojego muzycznego guru, ale trafiając w bibliotece stanowej na oryginalny zapis nutowy Miłości do trzech karaluchów, wiedział, że trafił na prawdziwy skarb. Prawdziwa waga tego odkrycia uderzyła go w chwili, gdy zauważył datę na dole ostatniej strony: 1913, sześć lat przed opublikowaniem przez Prokofieva jego słynnej opery, Miłość do trzech pomarańczy.
Oburzony jawną niesprawiedliwością, lecz i podniecony rysującymi się możliwościami, Krutogolov postanowił ożywić dzieło Rabitchnyaka. Jednak w miarę jak zagłębiał się w niezrozumiały zapis nutowy, ogarniało go coraz większe zmęczenie i zwątpienie, jakby paraliżowała go mroczna rzeczywistość codziennych zmagań jego mistrza. Krutogolov czuł się osamotniony w swoim przedsięwzięciu i bliski był całkowitej rezygnacji. Szczęśliwym zrządzeniem losu trafił jednak wtedy na koncert Mitch and Mitch, których miłość do nieznanych i zapomnianych gigantów muzyki zaowocowała parę lat wcześniej równie nieznanym i zapomnianym albumem Twelve Catchy Tunes (We Wish We Had Composed)! Jakaż była jego radość i zaskoczenie, gdy usłyszał utwór Zeliga Rabitchynaka. W jednej chwili śmierdzące już nieco zwłoki karaluszej opery drgnęły.
A dzisiaj już przedsięwzięcie nie tylko drga, ale żyje, a wszystko dzięki dwóm intensywnym sesjom nagraniowym podjętym przez Mitch and Mitch wraz z Kruzenshtern i Parohod w grudniu 2008 i czerwcu 2009, w uroczym, wolnym od karaluchów studiu w Tel Awiwie. To, co zostało z oryginalnego zapisu autorstwa Rabitchnyaka, zostało przepuszczone przez własne stylistyczne filtry Krutogolova i M&M, a efektem jest muzyka bijąca wschodnioeuropejsko-bliskowschodnią energią, dzięki której skomplikowane aranżacje i szybkie zmiany nastrojów wydają się naturalne i spontaniczne.
Jakkolwiek nieprzyjemne macie doświadczenia z karaluchami i z operą, zachęcamy, byście o nich zapomnieli i przygotowali się na niezapomnianą podróż w umysł Zeliga Rabitchnyaka, którą opracowali dla was Mitch and Mitch i najbardziej szalona grupa Izraela, Kruzenshtern i Parohod.
follow us on Twitter      Contact      Privacy Policy      Terms of Service
Copyright © BANDMINE // All Right Reserved
Return to top