DESCRIPTION:
znowu wszystko sie pierdoli? ogarnia cie bałagan,
nie pozałatwiałeś spraw, wszystko pali cie jak zgaga?
kumple odbili gdzieś, dupa ma mętlik w bani,
zostałeś sam, wiec masz czas, wiec sie ogarnij,
usiądź na krześle w pokoju, nie koniecznie przy browarze,
jeśli palisz zapal szluga jak będzie sie okaze,
pomyśl, to nic nie kosztuje,
niech ta chwila rozjaśni ci umysł, zobacz co w duszy czujesz,
nie emocjami, skup sie kurwa myśl,
nie ma ludzi którzy nic nie tracą ty straciłeś dziś,
teraz zastanów sie jak odzyskać wiecej,
chwyć to pierdolone życie, w swoje styrane ręce,
predzej, nie ma na co czekać,
chyba nie chcesz być postacią która tylko chce narzekać,
wyjżyj przez okno co widzisz brat?
wiec idź stary zobacz jaki piękny może być swiat


jest źle? będzie lepiej,
jest gorzej to uwierz że możesz

kolejny oblany egzamin? nie wiesz jaka twoja przyszłość?
rodzice sie zawiedli? chłopak z inną prysnął?
tobie też wali sie wszystko? chcesz usiąść i płakać?
wiec pomyśl o kalectwie, o ludziach chorych na raka,
zawsze może być gorzej nie trać głowy przez banały,
stań przed lustrem przemy twarz nie udawaj skały
teraz użyj wyobraźni pomyśl co robisz najlepiej,
przecież gdzieś musi być koniec tej drogi krętej,
zastanów sie chwile, zobaczysz że nie jest tak źle
czy ogarniesz? oczywiście musisz tylko chcieć,
już widzisz to światełko wszystko wraca do normy,
na twarzy pojawił się uśmiech radość dawnej formy
zapomnisz o przeszłości bo nie ma sensu pamiętać,
powoli uświadamiasz sobie że potrafisz być wielka
jeszcze na chwile zerkasz do starych wspomnień,
a nie sorry jednak wolisz zapomnieć