Yanu - Wyżej (Prod. Yanu) - Video
PUBLISHED:  Jul 27, 2014
DESCRIPTION:
Kawałek napisany jakiś czas temu, wypuszczony, żeby nie sczezł w czeluściach komputera.

mp3: http://www29.zippyshare.com/v/21448536/file.html
FANPAGE: http://facebook.com/yanucdz
Słowa/bit/mix: Krzysiek "Yanu" Janicki
Kontakt: kjyanu@gmail.com lub facebook
Grafika: Marcin "eNDeR" Czapla
Kontakt: marcin.czapla@gmail.com

Tekst:
Bo nie po to tu przyszedłem,żeby zdobyć ten hajs
ale po to, by pokazać, że nie płyną jak ja,
i nie będziesz mi przypominać co to za gra,
bo powieszą się na linach kiedy wyjdę zagrać,
bo nie mają tyle siły ,żeby mnie zatrzymać,
a mówiłem sukinsyny, było nie zaczynać,
teraz będę spadać na każdego jak lawina,
kiedy czas nagrywać i budzi się demon w rymach
(ej!) cały czas do przodu no bo nie znam granic,
daj mi jakiś powód ale się nie poddam za nic,
słysze Ciebie w oddali trzy lub cztery lata
żeby mnie dogonić skurwysynu musisz umieć latać, (wiesz?)
kiedy mówili mi, że nie dam rady pewnie (nie)
nie wierzyłem im, gdy nie wierzyli we mnie, (mnie)
śmiali się kiedy przebiegiałem ciernie
sami kroku by nie postawili ja nie stałem biernie, (tak!)
i może mieli beke, (bo sami mieli lepiej),
ale nigdy nie zdobędą tego co ja,
to siła woli przecież (i to co boli mnie też),
sprowadziła mnie tu żeby sięgać gwiazd
bo (nie) po (to) tu (rap) pięc (lat)
robie, żeby życie przebiegało marnie
więc (tak) dziś (gram) ten (czas) to (znak)
że traktują to już bardziej elitarnie,
gotowy do obrony gdy nadejdzie pora wierz mi,
i gotowy do ataku gdy nadejdzie pora zemsty,
mogą mówić poraz enty, że to nie ma sensu,
za bardzo rozpędzony, żeby widzieć kres tu (Yanu!)
i chociaż nie mam prawie nic to stale idę dalej,
w środku nie przegrany sam stworzyłem swój talent,
pieprze co powiedzą inni odebrałem już nagrodę,
zasklepione we mnie blizny mówią, że mam siłe w sobie.

Ref. x2
Nie idę sam, idą ze mną bliscy we wspomnieniach,
i idę tam gdzie prowadzą mnie postanowienia,
i kiedy gram dla mnie zwalnia świat na scenie,
im więcej was tym większą wiarę w siebie.

Powiedz kto mi powie stop? (kto?) Kto mi powie stop, (co?)
nie przywykłem by wygrywać ale do porażek bardzo,
więc zapierdalam non stop wierząc w siebie mocno,
że to co dałem sobą nigdy nie pójdzie na darmo
eliminuje wady które są głęboko w środku, (tak)
nie przerywam walki by nie zacząć od podczątku (nie)
ta przebyta droga pełna pojebanych bodźców
sprawiły, że nie myślę, że nie będzie tu w porządku,
(tak) już droga tutaj była trudna ale dałem radę,
(ja) wywalczyłem sobie drogę i to nie przypadek,
(ej) dla hejterów mam wiadomość: będę tu na stałe,
(wiesz?) także, możesz odejść jak liczyłeś na upadek,
(nie) rezygnacja nie jest także brana pod uwagę,
(bo?) bo posiadam w sobie niebywałą równowagę,
i próbowałem z tego zrezygnować, wierz mi,
a zostało to na stałe mi by rozkładać na części, (pow!)
nie jestem wielki lecz posiadam w sobie tarcze,
do tego nie przyłoże ręki a dostaniesz punch'em
sorry, nie zrozumiesz tak na prawdę o co walcze,
jak bogato miałeś w domu a hajs na skinienie palcem, (wiesz?)
i pne się w górę na szczyt wejde zanim zasne,
liczy się tylko jedno zdanie: moje własne,
i żeby było jasne chuja pomógł mi ten świat,
dlatego myślę, że najbardziej pomogłem sobie ja,
i moi ludzie których nie zapomnę nigdy,
co by się nie działo nie damy sobie zrobić krzywdy,
na polu bitwy niee zostawiamy swoich, (nie!)
tu na skurwielów niee szczędzimy naboi, (nie!)
stoje za nimi murem, oni dali mi numer
jeden sami z siebie choć o to nie prosiłem,
czasem walimy wóde, i się znosimy trudem,
jestem pewien, że poznałem swą drugą rodzine,

Ref. x2
Nie idę sam, idą ze mną bliscy we wspomnieniach,
i idę tam gdzie prowadzą mnie postanowienia,
i kiedy gram dla mnie zwalnia świat na scenie,
im więcej was tym większą wiarę w siebie.
follow us on Twitter      Contact      Privacy Policy      Terms of Service
Copyright © BANDMINE // All Right Reserved
Return to top