Jacek Kaczmarski - Celina (słowa: Stanisław Staszewski) - Video
PUBLISHED:  Dec 13, 2008
DESCRIPTION:
Tę burzę włosów każdy zna
Przy ustach dłoni chwiejny gest
Tak to Celina, to Celina, to Celina jest
Jak hejnał brzmi jej śmiech
Choć całe miasto śpi
Nie wytrzeźwiała od soboty
Balet trwa już cztery dni
W twiście wozi się w piorunach klipsów
Na potłuczonym szkle

La-la-la! - zaśpiewał w barze ktoś
To czarny Ziutek pije gin, Celiny koleś, twardy gość
Pije czwartą noc
Nachylił setną ćwierć
Powietrze zaraz wyszło z niego, w kliniczną popadł śmierć
Liczko pobladło mu jak wosk
Pozbył się swych o Celinę trosk

Zapamiętajcie sobie radę, którą dziś wam wszystkim dam
Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam
Ziutkowi minął kac, kolesie w kocioł wzięli go
Szukaj Celiny, lamusie, gdzie adapter, chata, szkło
Ziutek nie płakał, twardy jest
Z wściekłości przez godzinę wył jak pies

Tak, tak, tak! Celina już na złom
Już czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie dom
Oświetlił błysk ich kos
W rynku bramy brzeg
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg
I stoi pikiet sak
Pod oknem sieni, u drzwi - dać tylko znak

Zasłony z okien leją blask
na mecie jasno jakby w dzień
To Celiny, to Celiny, to Celiny cień
Dłonie kołyszą się, egzotyczne kwiaty dwa
Celina naga na balecie pośród żądz i szkła
Nagle jakiś ruch
W progu staje rudy Mundek, Ziutka druh

Dzyń, dzyń, dzyń - to prysło w oknie szkło
Celina naga w noc ucieka, jakie dno, jakie dno!
Już tylko chce się jej do piekła skryć
Ach Ziutek, Ziutek, gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić
Dlaczegoś nie bił w pysk?
Milczy noc i tylko kosy świeci błysk

Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic
Przecież znacie te balety, wszak w nich złego nie ma nic
Ale Celiny głos, Celiny włosów woń
Czerwoną mgłą zasnuwa oczy, w kamień zwiera dłoń
Więc Ziutek podniósł brew, błysnęło
na białą pierś trysnęła krew
Słuchaj - to jęknął świat jak chory pies u pana stóp
To Celinie, to Celinie, to Celinie kopią grób

W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz
Niebieska szklanka miga, blacharnia Ziutka zwija już
Odtąd spoza krat Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat
Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytęża słuch
Tak to Celiny, to Celiny, to Celiny duch

Więc wiedzcie, że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki, bo prawdy wcale nie ma w tym
To zwykły kawał jest
Darujcie, to już ballady kres!
follow us on Twitter      Contact      Privacy Policy      Terms of Service
Copyright © BANDMINE // All Right Reserved
Return to top