DESCRIPTION:
Pobierz płytę w lepszej jakości: http://www.sendspace.com/file/ug22zn

tekst: Szula, Jodzin, Maziol, Osa
muzyka: Jodzin
skrecze/cuty: Dj Prox
mix/master: Nowok
grafika: Suoniu
realizacja: G-head Studio, Wanted Studio

SZULA
Wymawiam litery, choć słowa niekiedy nie znaczą nic...
poniekąd to nie my trzymamy za stery ich...
Damnit! Uciekliśmy Bogu spod pióra...
dlatego czasem w progu witamy śmierć w garniturach...
Vistula...Nie mam sił by akurat...
odróżniać prawdę od fikcji - łzy ścierają policzki...
Kurwa mać...tylko w tle słuchać kontuar czarnych klawiszy, wykute w ciszy nuty wyczuwam
mogę zabrać sen z powiek, minuty to zmierzch, jeśli to sen - powiedz...
dokąd możemy biec, powieki odmierzają kres jak ogień
mam to gdzieś, nie czekam na odpowiedź
idę w stronę światła, w mroku, konstelacjach bloków, pusty pokój, nostalgia
mogłem wiarę nieść im - daj spokój i...
tylko na słowo uwierz mi.

JODZIN
Powietrze w płucach, w głowie bystre oko a w nim blask nadziei...
sobie zaufaj, każdy krok zostawia ślad na ziemii...
każdą czarną noc brzask od dnia oddzieli...
bo od dna odbić się można gdy się tylko w to uwierzy...
dane było nam obudzić się wtedy - matka cierpiała i za nasze grzechy później też płakała i...
wylewała deszcze łez - jeszcze czasem kapią na jej serce...
które bezsprzecznie kocha mimo wszystko, nieważne kim jesteś...
A kim będziesz za chwilę, kolejne lato minie...
kolejna jesień i kolejna wiosna przyjdzie po zimie...
kolejna troska Cię nie ominie
a szczęscie? Patrzysz na nie ale najczęściej w kinie...
Więc zrób coś kurwa wszystko w Twoich rękach...
dostałeś życie, klękaj, dziękuj i nie wymiękaj...
dostałeś wszystko już - buduj idylle własną...
i zrób wszystko byś mógł spokojnie zasnąć.

MAZIOL
Patrzę przez okno widzę pustą odchłań...
każdego poranka myślę, że się poddam...
23 wiosny mam na karku i tak...
nieraz za wysoko lecę, spadam jak Ikar...
na psychice blizna, na dłoniach pot mam...
łapię szorstki kontrast - szczęścia już nie spotkam...
próżni od środka, zapatrzeni w siebie...
samokrytyka marna ich druga twarz to sarkazm we mnie...
To jest skandal, wyjaśnij mi bratku...
czemu płynę na tratwie, oni płyną na statku...
suma zysków nie pokrywa wydatków...
nie przebudzimy nigdy się z tego letargu...
Energii mam za dwóch - co z tego? - jak bankrut jestem...
łapię bezdech, czuję się niepewnie...
To jest chore, sam świata nie zmienię...
pozostaje tylko czekać na przebudzenie...

OSA
Zetrzyj sen z powiek gdy wypalam się od środka...
każdego poranka myślę, że Cię spotkam...
Oddziel czas grubą kreską...
i pomaluj mój świat gdy biel miesza się z czernią w nas....
i chodź wybrałem samotnie - chcesz znać prawdę o mnie? zbyt pochopnie i...
uwierz przegrałem sromotnie a z prawdy znam tyle co prawdobodobnie - Nic.
Ponoć rap to antidotum a zwykle stoję z boku nie do końca jak Bisz...
Wiesz...i choć odczuwam niepokuj to w zbędnym popłochu dalej dźwigam swój krzyż i...
Lęk - jesteś mi bratem aż padnę
chcesz wyrwać mnie ze snu? Lepiej dobij w walce...
Tobie też brakuje snu musisz wierzyć w cuda...
w tej bratobójczej walce - mój brat Judasz.