The Positive

Location:
Po
Type:
Artist / Band / Musician
Genre:
Funk / Jazz / Soul
Site(s):
Type:
Indie
W 2005 roku na egzaminach wstepnych na kierunek Jazz i Muzyka Estradowa Wydzialu Artystycznego na Uniwersytecie Zielonogórskim zjawilo sie kilku mlodych, utalentowanych muzyków.
Lukasz Damrych, pianista, który bez najmniejszych problemów przeszedl etap egzaminów, po kilku zdaniach wymienionych z Mateuszem Krautwurstem (jeszcze przed wynikami) uznal, ze plan wspólnego grania ma sens. Po zdobyciu GRAND PRIX na Ogólnopolskim Festiwalu GAMA 2005, Mateusz wyszedl z inicjatywa stworzenia formacji, która bylaby na tyle silna, zeby polski rynek muzyczny móglby zatrzasc sie od jej dzwieków.
Na roku wyzej studiowal genialny basista, znany szerszemu gronu muzyków i przez wiekszosc z nich rekomendowany, dzieki swojej sprawnosci, kreatywnosci i predkosci, z jaka pojawialy sie spod jego palców kolejne nisko mruczace dzwieki.
Spotkanie Mateusza z Marcinem Pendowskim trwalo chwile - tzn. tyle, ile trwac moze kilka fragmentów zaspiewanych przez wokaliste przy pianinie w salce cwiczeniowej i szybko skonstruowana przez bassmana opinia o nich i warunkach glosowych mlodego, glodnego grania pierwszoroczniaka. Plan zalozenia zespolu byl juz skrystalizowany, skompletowanie skladu i materialu, oczywiscie, stalo sie tylko kwestia czasu.
Lukasz Damrych i Marcin uznali, ze dobre ostoja groove'u bedzie Adam Golicki, który równiez znalazl sie na pierwszym roku jazzowego kierunku, a gitarzysta zespolu, natomiast, mial zostac znany zarówno Lukaszowi, z racji wroclawskich scen klubowych i teatralnych, jak i Marcinowi, gdyz wspólpracowali tworzac projekt Sound Designers z Mackiem Obarem i perkusista, który finalnie wyjechal do Stanów.
Zespól nie dotykal niczego poza swoimi pomyslami, na koncertach formacji nie mialy dzwieczec covery. bo jaki to ma sens.
Praca nad materialem rozpoczela sie niemal natychmiast. Lukasz z Piotrkiem pracowali u Penda jakis czas, tworzac groove i harmonie do trzech pierwszych utworów. Jakis czas pózniej Mateusz dopisal tekst i melodyjki. Calosc byla tworzona „na brudno" i w takiej formie najczesciej zostawala. Melodie, jakie proponowal czasem Pend mialy sens, wiec nie ulegaly zmianie, miksujac sie z pomysem na zwrotki proponowanym przez wokaliste.
Projekty, jakie Marcin traktowal jako demo basowe, spodobaly sie Mateuszowi na tyle, ze dopisal melodie tam, gdzie powinny pasc slowa. Pomysly Marcina nabraly rumienców i zmieniajac aranzacje, i postac dzieki slowom, melodyce wokalu, barwie instrumentów Lukasza, Pitka i rytmice Adama. Nastepne utwory przynosil czas.
Prace nad projektem przerwal wyjazd Lukasza w trase koncertowa po Europie ze spektaklem Ocelot. Nie bylo ich 3 miesiace, wiec nie bylo jak przeprowadzac prób. Pierwsza miala miejsce po jego powrocie, 24 kwietnia bodajze 2006, we Wroclawiu. Pojawil sie plan dwóch koncertów – pierwszego w Piwnicy Artystycznej Kawon w Zielonej Górze, datowanego na 30 maja 2006, i drugiego trzy dni pózniej na duzej scenie MOK – u w Glogowie, tam, gdzie odbywaja sie spotkania jazzowe i wiele spraw z historii Mateusza.
Debiutancki koncert odbil sie sporym echem w lubuskich mediach, ale przede wszystkim na ustach obecnych na koncercie. Mury klubu ledwo wytrzymaly eksplozje energii The Positive, wspomaganego dwuosobowym chórkiem i czteroosobowa sekcja deta.
Po tych koncertach zagrali jeszcze jeden tuz przed wyjazdem Mateusza i Adama do Londynu. Opuscili oni kraj 1 lipca 2006 roku. To poddalo w watpliwosc istnienie zespolu. Jak sie potem okazalo, slusznie, bo po trzech miesiacach zmagan na londynskich scenach klubowych, na tzw. Open mic's, Mateusz trafil na audycje do LCGC, czyli The London Community Gospel Choir i przeszedl ja pozytywnie, jako jeden z nielicznych bialych wokalistów i pierwszy Polak w historii. Dzieki urlopowi dziekanskiemu zawiesil studia i ruszyl do Londynu, zeby odbyc trase z najpowazniejszym chórem gospel w Europie. Trasa okrazyla Wielka Brytanie.
Jego powrót do kraju stawal sie niepewny. Wrócil on jednak przed koncem roku. Na 9 stycznia 2007 byl zaplanowany koncert reaktywacyjny. znów w Kawonie, w Zielonej Górze. Tuz po nim Mateusz pofrunal do Londynu, a stamtad do Saloników z LCGC na ostatni koncert jaki z nimi zagral.
Zaspiewal zwrotke w wykonanym tam przez band utworze "Bread of Heaven", co powalilo zarówno publicznosc, jak i muzyków i wokalistów z chóru. Zrozumial, ze nauczyl sie wiele, ze tego nigdy nie dotknalby w Polsce, ale front sceny i przekazywanie swojego swiatopogladu z The Positive daje mu wiecej energii. stanowi sens, dla którego warto oddychac.
Koncert reaktywacyjny z poczatków roku mial stac sie kolejnym przelomem. tak tez sie stalo. Zespól zaczal pisac, spotykac sie na próbach, tworzyc i koncertowac. wygral wroclawskie eliminacje do konkursu DEBIUTY 2007, a tuz po nastapila zmiana perkusisty na Lukasza Sobolaka, precyzyjnego, utalentowanego i swietnie czujacego mlodego studenta z Wroclawia.
Kazdy nastepny koncert byl coraz lepszy. Zespól zlapal swoje brzmienie i zaczal stukac do drzwi kariery. Mateusz, sila napedowa skladu przeprowadzil sie do stolicy, gdzie na zespól czeka najprawdopodobniej sukces.



Myspace Layouts at Pimp-My-Profile.com / Circlesss



Myspace Contact Tables



The Positive on SellaBand



www.virb.com/thepositive
www.thepositive.muzzo.pl
www.dobraopcja.pl/thepositive
0.02 follow us on Twitter      Contact      Privacy Policy      Terms of Service
Copyright © BANDMINE // All Right Reserved
Return to top